Słowenia: Leniwie się żegnamy
To nasz ostatni dzień wakacji na Słowenii. Leniwy dzień nad rzeką, pierwsza w życiu pizza Milenki i wieczorne pamiątkowe zdjęcie Socy. Do widzenia Słowenio – na pewno tu wrócimy.
Słowenia: Vogel i wodospad Savica
Po wczorajszym lenistwie postanowiliśmy ruszyć gdzieś dalej. Nasz wybór padł na Vogel, tu szaloną kolejką linową przy wtóze pisków kobiet wjechaliśmy na pierwszy szczyt. Następnie parę pamiątkowych fotek…. Czytaj dalej →
Słowenia: Soca, most Napoleona, wodospad Kozjak
Od rana piękna pogoda, wymęczeni wczorajszym dniem postanawiamy spędzić cały dzień spokojnie i w miarę stacjonarnie – bez dalekich tras samochodem. Decydujemy się na odwiedzenie starych kątów czyli: Soca, most Czytaj dalej →
Słowenia: Jaskinie Szkocjańskie
Wieczorem poprzedniego dnia, siedząc na werandzie i pijąc pyszne słoweńskie wino do kolacji sprawdziliśmy prognozę pogody na następny dzień. Nie zapowiadało się różowo – ściana deszczu od rana do wieczora. Czytaj dalej →
Słowenia: Wąwóz Vintgar i niesamowity pociąg
Czwarty dzień w Słowenii… Przed wyjazdem wyszukałam w internecie informacje, że warto zwiedzić Wąwóz Vintgar – i tak tego dnia zdecydowaliśmy się właśnie tam pojechać. Podróż miała być nie byle Czytaj dalej →
Słowenia: Mangart
Trzeciego dnia przywitała nas piękna pogoda, więc mamy plan: Mangart , którego potężna piramida góruje nad okolicznymi wsiami. Jego wierzchołek sięga 2679 m.n.p.m. Mangart to trzecia co do wysokości góra Czytaj dalej →
Słowenia: Przełęcz Predel, Podbela, Kobarid i rzeka Nadiža
Wakacje 2013 postanowiliśmy ponownie spędzić w Słowenii. Ten piękny, górzysty kraj ciągnie nas jak magnes. Poprzednio nie udało nam się zwiedzić jeszcze wielu miejsc – więc w te wakacje postanowiliśmy Czytaj dalej →
Zielonym (borówkowym) na Stare Wierchy
W niedzielę postanowiliśmy wyskoczyć na borówki w góry. Jeśli na borówki to tylko zielonym szlakiem na Stare Wierchy. No to w górę! Oczywiście żeby za lekko nie było Krzyś wymyślił Czytaj dalej →
Axalp 2012 – część 1 – z wizytą w Ulm oraz Rheinfall
Planowany od kilku miesięcy wyjazd do Axalp w końcu doszedł do skutku :-) Ekipa w 2/3 już wypróbowana więc musi być świetnie – jak poprzednio w 2010 roku. Wyjazd o Czytaj dalej →